Powrót tłustych Title
Sposób wyświetlania wyników wyszukiwania przez Google zmienia się średnio co kilka miesięcy. Nawet nie pamiętam, kiedy umknął mi fakt, że słowa kluczowe wpisane w zapytaniu nie są już wyróżnione w niebieskim nagłówku wyniku. Dopiero prosty trik zastosowany przez największy polski portal aukcyjny* przypomniał mi, że kiedyś te wytłuszczenia działały. No i jak je łatwo „przywrócić”.
Zasadniczo, aktualnie wyszukiwarka wytłuszcza frazę kluczową wyłącznie w opisie wyniku (czyli Description, albo kawałek treści wycięty z serwisu), np:
Fraza kluczowa w nagłówkach nie jest już wytłuszczana, co zapewne zmieniono intencjonalnie celem prezentowania „czystszych” wyników.
W międzyczasie otrzymaliśmy możliwość wyróżniania swojego wyniku poprzez emotikony, jednak praktyka biznesowa pokazuje, że nie każdy serwis oczekuje kolorowych buziek przy swoich wynikach (uznając to np. za mało profesjonalne).
Wymuszone wytłuszczenie nagłówka Title w SERP-ach:
Okazuje się, że możemy sobie „przywrócić” wytłuszczone wyniki, a prosty trick do tego rozwiązania podpowiada nam nie kto inny, jak znane i stale intensywnie optymalizowane Allegro :)
Spójrzcie tutaj:
Podobnie wygląda to także na smartfonach.
Eleganckie wytłuszczenie, a jednak mocno przyciągające uwagę. Niestety nie dysponuję jeszcze testem CRT na rozsądnej próbce danych, ale dedukuję, że za zwiększoną uwagą musi iść większa skuteczność, szczególnie kiedy nie możemy liczyć na TOP1.
Zapisz się do newslettera
i pobierz checklistę
wdrożeniową GA4
Dzięki niej prawidłowo wdrożysz Google
Analytics 4 na swojej stronie!
Generowanie wytłuszczonych nagłówków
Wytłuszczenia to nic innego jak sprytne zastosowanie znaków Unicode, do uzyskiwania niestandardowych efektów. Zdecydowana większość popularnych przeglądarek, CMS-ów, jak i samo Google doskonale radzi sobie ze znakami specjalnymi Unicode, dlaczego więc z tego nie skorzystać?
Aby „wygenerować” sobie wytłuszczone Title wystarczy wpisać naszą frazę kluczową do jednego z licznych konwerterów, np. tu: lingojam.com/BoldTextGenerator
Podmieniamy frazę w title na jej pogrubioną wersję i… już. No, trzeba jeszcze tak poprawioną stronę przeindeksować w Google ;)
Oczywiście frazę trzeba dobrać samodzielnie dla najważniejszej frazy kluczowej, zgodnie z intencją pozycjonowania danej podstrony.
Sam generator pozwala oczywiście na zastosowanie innych tricków, tj. pochylenie tekstu, czy innych ozdobników, które wyświetlą się w SERP-ach, jednak ich praktyczne zastosowanie w serwisach komercyjnych będzie jednak mocno ograniczone.
Tak zbudowany nagłówek pozwoli też wyróżnić się na belce kart w wyszukiwarce, co może mieć pewne znaczenie dla zwrócenia uwagi w scenariuszu, gdzie klient przegląda równocześnie kilka/naście ofert i skacze sobie pomiędzy nimi:
Jest tylko jeden kłopot, na jaki możecie natrafić – nie da się wytłuścić polskich znaków diakrytycznych (co zresztą dobrze obrazuje Title tego wpisu).
Bonus: indeksuj wewnętrzne wyniki wyszukiwania
Już naście lat temu Googlersi odradzali indeksowanie podstron z wynikami wewnętrznych wyszukiwarek, bo i nie o to chodzi, żeby z wyszukiwarki trafić do wyszukiwarki. Wytyczne Google są zresztą w tej kwestii niezmienne do dziś.
Allegro pokazuje jednak dobitnie, ile takie zalecenia znaczą, w zderzeniu z algorytmiczną rzeczywistością. Wiecie, że prawie 32% fraz Allegro w Top10 Google, kieruje na wyniki ich wewnętrznej wyszukiwarki?
Osiągaj wysokie pozycje w wyszukiwarce, które przełożą się na większą sprzedaż.
(*– wiem, wiem, „aukcyjny” dziś już głównie z sentymentu).
Polecamy również:
O autorze:
Sławomir Borowy
