W jaki sposób Blockchain może zmienić media społecznościowe?
Koparki, kryptowaluty, bitcoiny i takie takie – wielu z nas zapewne ‘coś kojarzy’, ale niewiele z nas tak naprawdę wie, o co chodzi w łańcuchu bloków. Aktualnie, największą popularność zdobywa jako system monetarny, który został opracowany całkowicie bez udziału instytucji finansowych i nie wykorzystuje żadnego dotychczas istniejącego systemu finansowania.
Być może niektórzy trafili na artykuły tudzież idee, które mówią że jest to krok do kontroli obywateli, utopijnego świata lub diametralnej zmiany w naszym życiu. Jednak poza kursami na giełdzie oraz pojęć typu ‘zaawansowana technologia’ czy ‘zaszyfrowany klucz prywatny’ chciałabym zwrócić uwagę na bliską mi kwestię – jaki to może mieć wpływ na social media i co za tym idzie, na ich użytkowników?
(Tak, ja też teraz wyglądam jak to czytam)
U Ciebie wahania jak kryptowaluty
Pierwsze i zasadnicze pytanie, które wielu z Was zapewne sobie teraz zadaje to: czym tak w ogóle jest Blockchain i co to ma ze mną wspólnego? Sama się nad tym trochę zastanawiałam natrafiając na milion artykułów w sieci, potem jednak przeanalizowałam temat, dokonując historycznego dla siebie odkrycia – kryptowaluty to jedynie początek, za którym stoi cała technologia!
A tak już bez śmiechów i żartów, polecam serdecznie każdemu ten prosty filmik, który wytłumaczy nam szybko co, gdzie, kto i jak:
Teraz, kiedy możemy powiedzieć nieco więcej na temat łańcuchu bloków, przejdźmy do konkretów i spróbujmy sobie odpowiedź na tytułowe pytanie. Jako osoba pracująca w mediach społecznościowych, z legalnym przyzwoleniem od szefa na ‘siedzenie na fejsie’ w pracy mogę stwierdzić jedno i wiem, że wiele osób to potwierdzi – codziennie mamy do czynienia ze zmianami. Facebook, Instagram, LinkedIn, Twitter to żywe organizmy, które nie znają snu. I tak rozpoczynając od zmiany rozmiarów publikowanych grafik po kwestie większego kalibru, takie jak algorytmy, każdego dnia mamy do czynienia z nowościami. Jasna sprawa, są to kwestie techniczne, często będące jedynie kosmetycznymi poprawkami. Gdy jednak do tej mikstury, niczym profesor Atomus (tak, ten od Bójki, Bajki i Brawurki) dodamy czynnik ludzki – powstaje mieszanka iście wybuchowa. Brzmi enigmatycznie? Dwa słowa – fake news. Mogą wywołać sztorm, burzę, kłótnie, niesnaski i III wojnę światową. Zastanów się uważnie i przemyśl, jak wiele nieprawdziwych wiadomości kiedykolwiek przeczytałeś na Facebooku? Ile kont znajdziesz, wpisując w wyszukiwarkę ‘Dorota Rabczewska’? Chyba trochę tego było, co? Żeby bardziej skomplikować sytuację, dorzucę kolejne pytanie – skąd wiedzieć, które z kont i wpisów są prawdziwe?
I tu wkracza Blockchain (cały na biało)
Za pomocą szyfrowania oraz inteligentnych kontraktów jesteśmy w stanie wyeliminować ogrom fałszywych informacji oraz kont podszywających się pod inne osoby. System wynagradzania może tutaj zadziałać na dwa sposoby – po pierwsze, możemy nagrodzić osobę która tworzy popularny i wartościowy content, jak i również otrzymać kryptowaluty za głosowanie na prawdziwe treści – dzięki czemu fałszywe informacje nie będą miały prawa bytu i generowanie fake news nie będzie już opłacalne. Taki sposób eliminacji z pewnością przydałby się podczas ostatnich wyborów prezydenckich w USA lub też do niemieckiego Bundestagu, kiedy to Facebook mocno nadszarpnął swoją reputację próbując walczyć z dziesiątkami fejkowych kont, postów i spam botów. Z pewnością Mark Zuckerberg chciałby być wtedy w posiadaniu platformy typu ‘Fact Checker’, gdzie za pomocą sztucznej inteligencji oraz samouczących się maszyn mógłby wyeliminować nieprawdziwe informacje.
Tego typu zachowania nie tylko nie sprzyjają wizerunkowi platformy z niebieskim logo, co również może znacznie obniżyć jej zarobki – inwestorzy szukają miejsc, które zapewnią jak największy zwrot z zapłaconych pieniędzy, a puste kliknięcia od fałszywych kont nie tylko im tego nie zapewnią ale również mogą podnieść stawkę CPC (cost per click) skutecznie zniechęcając do inwestowania pieniędzy w niestabilne platformy. Facebook podejmuje aktualnie szereg działań mających na celu wyeliminowanie tego typu zachowań – być może Blockchain może rozwiązać te problemy na dobre?
Pod materacem trzymam Bitcoina
Obok RODO, GIODO i TYRL (ten skrót zmyśliłam), czyli kwestii ochrony naszych danych osobowych i tego co udostępniamy w internecie i na ile jesteśmy tego świadomi (a zazwyczaj nie jesteśmy – niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto czyta wszystkie regulaminy od deski do deski!) ogromnie ważną rzeczą jest plagiatowanie i kradzież treści stanowiących dzieło autorskie. Tu z pomocą przychodzi platforma o uroczej w swej prostocie nazwie Decent, za pomocą której możemy publikować nasze dzieła, zarówno pisarskie, muzyczne jak i content wideo. Dzięki kryptografii platforma jest bezpieczna, całkowicie eliminuje udział pośredników i kosztów wydawniczych które w wielu krajach są bardzo wysokie i rozpowszechnia dostęp do treści online publikowanych przez indywidualne osoby, umożliwiając jednocześnie autorom otrzymywanie wynagrodzenia za swoją pracę. Brzmi jak dobry plan, co?
Dowiedz się, jak prowadzić kanały w Social Media i pozyskaj zaangażowanych odbiorców.
Nie ulega wątpliwościom, że Blockchain skradł już kilka, a nawet kilkanaście kartek historii jako przełom w technologii internetowej i zapowiada się na to, że to dopiero prolog całej opowieści. Mój artykuł to krótkie podsumowanie, które opisuje jedynie małą część tego, co już niedługo może stać się rzeczywistością. Pytanie tylko, czy aktualnie popularne platformy będą żyły w synergii z tą technologią czy być może już niedługo ikony nowych medium zastąpią dotychczasowe na naszych smartfonach i w przeglądarkach? Miejmy nadzieję, że elementem łączącym będzie wspólny cel – tworzenie bezpiecznych i zaufanych mediów, które kreują nowe możliwości dla swoich użytkowników.