Landing page – kamień węgielny kampanii deweloperów
Coraz więcej firm konstruując swoje kampanie sięga po landing page. Przeczytaj tekst i przekonaj się, jak możesz wykorzystać go w branży mieszkaniowej.
Każdy deweloper koncentruje swoje działania marketingowe na pozyskaniu zapytań ofertowych. Ustala cele liczby leadów, jaka jest mu potrzebna, aby sprzedać co miesiąc określoną liczbę mieszkań. By te zamierzenia zrealizować, potrzebny jest szereg sprawnie działających czynników.
Liderzy w branży, tacy jak Atal S.A., Dom Development, Murapol S.A. czy LCC Corp., na swoich stronach umożliwiają przede wszystkim wysyłkę zapytania o mieszkanie już z podstrony tabeli mieszkań lub z poziomu karty mieszkania. Jest to bardzo często pomijana funkcjonalność na innych stronach deweloperów, która znacząco zwiększa liczbę pozyskanych zapytań ofertowych.
Co więcej, strony kluczowych deweloperów są świetnie dostosowane do urządzeń mobilnych.
Według Plannera słów kluczowych Google udział wyszukiwań mieszkań np. w Warszawie przy użyciu urządzeń mobilnych wzrósł o 480% przez ostatnie 3 lata. Aktualnie ponad 35% wyszukiwań pochodzi ze smartfonów.
Trend wzrostowy potwierdza również ruchu na stronie internetowej jednego z obsługiwanych przez naszą agencję deweloperów.
W dzisiejszym artykule chcę Wam pokazać, jak można zmniejszyć koszty pozyskania potencjalnego klienta wykorzystując do tego kreację strony docelowej.
Nim wyleją fundamenty
Zacznijmy od początku, czyli od momentu, w którym inwestycja jest w przygotowaniu do sprzedaży. Oczekujecie na ostatnie potrzebne materiały promocyjne. To idealny moment, by rozpocząć działania zapowiadające Waszą inwestycję. Witryna inwestycji jeszcze nie jest gotowa, a w kampaniach musimy skierować użytkowników na adres strony internetowej. To doskonała okazja, by wykorzystać landing page. Do jego przygotowania wystarczą wizualizacje oraz logo inwestycji.
Misją takiej strony jest zebranie danych osób zainteresowanych nową inwestycją. W tym celu możemy zbudować formularze do zbierania:
– bazy numerów telefonów;
– bazy maili, którą można wykorzystać w późniejszych etapach na wysyłkę newsletterów z informacją o starcie sprzedaży, ofertach specjalnych czy dniach otwartych;
– pełnych danych, choć na tym etapie będzie to najmniej efektywne.
Pamiętajcie, by kreacja nie ujawniała zbyt wielu informacji na temat inwestycji. Jej celem jest wzbudzenie zainteresowania nowym osiedlem (budynkiem) tak, aby potencjalny klient wypełnił formularz.
Wyniki, jakie osiągniemy nie tylko są uzależnione od kreacji, ale również od rodzaju kampanii i czasu jej trwania.
Landing page – strona dewelopera 1:0
Strona inwestycji wystartowała, ale okazuje się, że współczynnik konwersji jest poniżej oczekiwań, co wpływa mocno na wysoki koszt pozyskania formularza. Co więcej, Twoja strona nie ma funkcji wysyłki zapytań ofertowych z poziomu przeglądu mieszkań.
Warto na tym etapie analizować, które mieszkania są najczęściej przeglądane. Wystarczy, że URLe podstron z mieszkaniami są skonstruowane według liczby pokoi, co pozwala na taką analizę. Jednak gdy Wasza strona nie ma takiej możliwości, warto rozważyć instalację Google Tag Managera, aby wprowadzić zaawansowane zdarzenia pomiaru kliknięć na poszczególne mieszkania.
Stworzenie landing page dotyczącego wybranych mieszkań i skierowanie go do Waszych użytkowników strony pozwoli na zwiększenie liczby zapytań. Ale pamiętaj, aby był krótki i skoncentrowany na pozyskaniu danych od klienta. Nie przesadzajmy z wezwaniami do działania. Ich nagromadzenie może wprawić potencjalnego klienta w konsternację. Jeden landing page powinien zawierać jedno CTA.
Wybrane prawidłowo hasło, uwypuklenie korzyści mieszkań oraz odpowiednie CTA mogą znacząco wpłynąć na wzrost zapytań ofertowych.
W przedstawionym przykładzie zastosowanie landing page w kampaniach reklamowych poprawiło ogólny współczynnik konwersji o 102%. Jest on gorszy od wyniku z kampanii prowadzących do strony głównej, ale pamiętajmy, że na tym etapie zbieramy już więcej danych (imię, nazwisko, telefon, mail) potrzebnych do umówienia spotkania.
Największy wzrost współczynnika konwersji widać z urządzeń desktopowych – prawie 200%. Wciąż niemal 70% poszukujących mieszkania korzysta z tego typu urządzeń. Jednak wzrost wejść z urządzeń mobilnych jest znaczący.
W rezultacie, przy tych samych wydatkach na kampanie internetowe, landing page generuje dwukrotnie więcej zapytań ofertowych niż kiedy skierowaliśmy kampanię na tabelę mieszkań. Zabieg ten obniża również o 50% koszt pozyskania jednego potencjalnego klienta.
Podsumowanie
Ostatnie kwartały były bardzo obiecujące dla polskiego rynku deweloperów. Według raportu REAS – Rynek mieszkaniowy w Polsce I kwartał 2017, na rynek zostało wprowadzonych prawie 25% więcej nowych ofert mieszkań niż w roku ubiegłym. Największy wzrost odnotowały Kraków i Poznań, ponad 70%. Hossa pociąga także za sobą większą konkurencję w walce o przyszłych mieszkańców.
Nie jest odkryciem na miarę Kolumba fakt, że landing page jest efektywniejszy od pełnej strony internetowej. Przez wiele sektorów, takich jak usługi bankowe czy inwestycyjne, jest on wykorzystywany już od wielu lat, aczkolwiek w branży deweloperskiej wciąż wydaje się być niedoceniany. Jak pokazuje mój artykuł, odpowiednio przygotowana strona docelowa pomoże odróżnić się od konkurencji i pozyskać średnio o 100% więcej zapytań ofertowych.
Niezależnie od tego, czy w kampaniach kierujemy na stronę internetową z pełną ofertą mieszkań czy na landing page, nie możemy zapominać o analizie wyników, w tym m.in. o: współczynniku konwersji, liczbie leadów, współczynniku sprzedaży (wskaźniku tego, jakiej jakości otrzymujemy zapytania ofertowe) oraz kosztu pozyskania klienta. Kreacje landing page w każdej kampanii poprawiają ww. współczynniki, dlatego bardzo często wykorzystuję je w strategiach marketingowych.
Dowiedz się, jak promować swoją inwestycję, by skutecznie sprzedawać mieszkania.
Zdjęcie główne: everypixel.com
Polecamy również: