Jak zarabiać na YouTube? Algorytm i możliwości serwisu
YouTube jest bardzo ciekawą platformą do zarabiania – zarówno dla twórców treści, jak i reklamodawców. Dzięki reklamom mogą docierać oni do ogromnej rzeszy potencjalnych klientów. Ze względu na obszerność tematu zarabiania na YouTube, artykuł podzielony został na dwie części. W pierwszej z nich poznasz przede wszystkim podstawy działania algorytmu rekomendacji YouTube, a w drugiej (którą opublikujemy w kolejnym tygodniu) skupimy się na praktycznych wskazówkach dotyczących tworzenia treści i zarabiania na nich.
YouTube – podstawowe informacje
Wiedza o zasadach funkcjonowania algorytmu rekomendacji YouTube jest niezbędna dla każdego, kto chciałby poszerzać krąg odbiorców swoich treści i zarabiać na filmach umieszczanych w tym serwisie. Serwis YouTube to potężna platforma społecznościowa, która z jednej strony jest źródłem generującym duże przychody dla twórców, a z drugiej strony pozwala na dotarcie reklamodawcom do olbrzymiej rzeszy odbiorców.
YouTube to drugi największy serwis społecznościowy, posiadający ponad 2 miliardy zalogowanych miesięcznie użytkowników (ustępuje pod tym względem jedynie Facebookowi). Jednocześnie jest to także druga najczęściej odwiedzana witryna w internecie – wyżej w rankingu znajduje się jedynie wyszukiwarka Google. Użytkownicy spędzają łącznie ponad miliard godzin dziennie (tak, to nie pomyłka!) oglądając materiały wideo na YouTube. Średnio na każdego dorosłego użytkownika przypada 41,9 minut spędzonych w serwisie.
Przyjrzyjmy się także kilku danym, które mogą bezpośrednio pomóc w rozwijaniu biznesu na YouTube.
Pandemia a zmiana nawyków użytkowników YouTube
Rok 2020 był wyjątkowy. Zmienił w znaczący sposób życie większości osób na świecie – wpłynął na system pracy, interakcje społeczne, sposoby spędzania wolnego czasu, a także na to, w jaki sposób wykorzystujemy YouTube i jakich treści tam poszukujemy.
Przykładowo, aż 66% użytkowników w Niemczech używało YouTube, aby znaleźć dla siebie nowe hobby. Z kolei w skali całego świata, aż 82% użytkowników poszukiwało materiałów powiązanych z nauką wykonywania jakichś czynności i ze zdobywaniem nowych umiejętności. Bardzo duże wzrosty zainteresowania odnotowano także w przypadku filmów dotyczących wykonywania ćwiczeń fitness w domu. W samym tylko marcu 2020 roku, a więc na początku pandemii, wzrost ten wyniósł aż 515%.
Z jednej strony oznacza to możliwość docierania do rosnącej rzeszy odbiorców takich filmów za pomocą reklam wideo (np. reklama sklepu z instrumentami muzycznymi wyświetlana podczas filmów dotyczących nauki gry na gitarze, reklama sprzętu fitness dla filmów z ćwiczeniami do przeprowadzenia w domu), a z drugiej – pozwala firmom na zwiększanie świadomości marki poprzez dotarcie do użytkowników za pomocą przeróżnych tutoriali, odpowiadających na ich potrzeby.
Bardzo ciekawe obserwacje dotyczą także segmentu B2B. Wydawać by się mogło, że YouTube nie jest najlepszą platformą marketingową dla tego rynku. Z badań wynika jednak, że aż 50,9% osób odpowiedzialnych za decyzje w firmach wykorzystuje YouTube do wyszukiwania zakupów i kontrahentów. Co ciekawe, jest to lepszy wynik niż Facebook (48,5%), a nawet Linkedin (33%). Oznacza to, że właśnie w serwisie prezentującym materiały wideo można dotrzeć z przekazem marketingowym do największej grupy osób decyzyjnych w firmach.
W jaki sposób oglądalność reklam przekłada się na sprzedaż?
Według danych Google, aż 70% oglądających kupiło produkt danej marki po tym, gdy zobaczyło go najpierw w YouTube. Warto także nadmienić, że użytkownicy coraz częściej korzystają z platformy za pomocą telewizora lub podpiętej konsoli. W czwartym kwartale 2019 roku materiały w serwisie za pomocą TV oglądało 27% osób, podczas gdy w trzecim kwartale 2020 roku było to już 34,4%. Tym samym odsetek ten zbliżył się mocno do osób przeglądających treści na YouTube za pomocą urządzeń mobilnych (40,9% w Q3 2020). Dane te działają na wyobraźnię i pokazują, jak ogromny potencjał reklamowy i zarobkowy posiada omawiana platforma.
Aby filmy na YouTube zyskiwały więcej obejrzeń, a tym samym przyczyniały się do wyższych zarobków właściciela kanału, należy uwzględnić zasady funkcjonowania algorytmu rekomendacji, który pomoże dotrzeć z materiałem do nowych odbiorców. Badania Pew Research Center wskazują bowiem, że aż 81% użytkowników YT z USA regularnie ogląda filmy polecane przez YouTube.
Jak zatem zaprząc algorytm do celów swojej strategii marketingowej?
Na początku trzeba zdać sobie sprawę z faktu, że Google nie udostępnia publicznie wszystkich szczegółowych zasad działania algorytmu rekomendacji. Musimy zatem opierać się na danych zebranych w trakcie pracy oraz na ogólnych wskazówkach Google. Rzecz ma się zatem bardzo podobnie jak w przypadku algorytmów odpowiadających za kolejność wyświetlania wyników w wyszukiwarce Google.
Przez pierwsze lata swojego istnienia, aż do 2012 roku, serwis YouTube promował przede wszystkim te filmy, które zdobywały najwięcej kliknięć. To powodowało, że twórcy tworzyli clickbaitowe tytuły swoich materiałów, ponieważ zachęcały ich do tego (chociaż zapewne nieintencjonalnie) ustawienia algorytmu Google, promujące liczbę wyświetleń. W związku z tym użytkownicy często nie oglądali filmów do końca i po chwili je wyłączali. Gdy Google zauważyło swój błąd, postanowiło wprowadzić zmiany w algorytmie.
W sierpniu 2012 roku gigant z Mountain View ogłosił, że znaczenie dla algorytmu nabrał czas oglądania filmu. Jednocześnie była to pozytywna zmiana dla reklamodawców: reklamy mogły się bowiem od tego czasu częściej wyświetlać w filmach z wartościową treścią, które realnie ludzi zainteresowały. To z kolei pomaga we właściwym targetowaniu reklam.
Czynniki rankingowe – algorytm YouTube
4 lata później Google wyjawiło podstawy funkcjonowania swojej sieci neuronowej, odpowiedzialnej za generowanie rekomendacji dla użytkowników. Dokument można znaleźć w tym miejscu. To właśnie te algorytmy do dziś odpowiadają za rekomendacje filmów dla odbiorców. Nie ujawniono wszystkich zmiennych i ich dokładnego wpływu na system rekomendacji, ale pewne kwestie zostały szerzej omówione. Algorytm bierze zatem pod uwagę wpływ takich czynników jak m.in.:
– liczba kliknięć;
– średni czasu oglądania filmu;
– liczba klikniętych kciuków w górę lub w dół;
– liczba komentarzy;
– data publikacji materiału (na korzyść nowszych);
– częstotliwość publikacji filmów na danym kanale;
– historia oglądanych przez użytkownika filmów i wyszukiwanych w YouTube fraz.
Na tej podstawie w kolejnych krokach algorytm dokonuje coraz większego przesiewu materiałów. Pokazuje to poniższy wykres:
Z kolei w 2020 roku Google nieco doprecyzowało informacje o zasadach funkcjonowania algorytmu. Dowiedzieliśmy się, zatem, że:
– Nie ma dziennego limitu poleceń filmów pochodzących z danego kanału i rekomendowanych poszczególnym użytkownikom.
– Na kanał można wgrywać filmy tak często, jak tylko dany twórca chce, natomiast odbiorca może w ciągu dnia otrzymać maksymalnie 3 powiadomienia o nowych filmach pochodzących z danego kanału.
– Liczba nieaktywnych subskrybentów kanału nie jest czynnikiem rankingowym.
– Stworzenie nowego kanału i wgranie na niego filmu dodanego wcześniej na innym kanale nie pomaga w generowaniu wyższej liczby rekomendacji dla takiego filmu.
– Ruch zewnętrzny (linki spoza YouTube) jest czynnikiem rankingowym, który pomaga zwiększać widoczność filmu.
– Dla algorytmu istotne jest zaangażowanie użytkowników (komentarze, polubienia, średni czas oglądania) po kliknięciu w rekomendowany film. Im to zaangażowanie jest wyższe, tym film jest częściej rekomendowany innym odbiorcom i zwiększają się jego zasięgi.
Wciąż nie mamy wglądu we wszystkie aspekty funkcjonowania algorytmu, jednakże na podstawie powyższych danych można już przedstawić kilka wytycznych. O nich natomiast w kolejnych akapitach, po przeczytaniu których dowiecie się praktycznych informacji o zarabianiu na YouTube.
Źródła zarobków na filmach w YouTube
Jednym z najpowszechniejszych i najpopularniejszych źródeł generowania przychodów ze swojej twórczości w serwisie YouTube są reklamy. Aby zacząć czerpać z nich korzyści, musisz zarejestrować się w programie partnerskim YouTube. Google aktualnie wymaga, aby przed przystąpieniem do programu kanał YouTube posiadał minimum 1 000 subskrybentów oraz 4 000 zweryfikowanych godzin czasu oglądania przez odbiorców publicznych filmów w ciągu ostatnich 12 miesięcy.
Uczestnictwo w programie partnerskim daje także dostęp do funkcji wspierania kanału. Dzięki niej, w zamian za różne bonusy od twórcy, oglądający kanał mogą dokonywać comiesięcznych wpłat na utrzymanie i rozwój kanału. Tu jednak Google wymaga minimum 30 000 subskrybentów, aby właściciel kanału mógł skorzystać z tej możliwości.
Im więcej kanał posiada subskrypcji oraz im wyższa jest łączna oglądalność filmów, tym wyższe zarobki można osiągnąć. Kluczowy dla budowania zasięgów jest omówiony w pierwszej części artykułu algorytm rekomendacji. Przejdźmy zatem do omówienia, w jaki sposób wykorzystać zdobyte informacje.
Działania, które pomogą zwiększyć zasięg filmów w YouTube
1. Stwórz harmonogram i zamieszczaj filmy regularnie, w stałych odstępach czasu
Z jednej strony takie działania mają pozytywny wpływ na rekomendacje dla nowych użytkowników, a z drugiej strony jest to także bardzo pomocne dla aktualnych widzów kanału. Dzięki temu wiedzą bowiem, kiedy dokładnie pojawi się nowy film na kanale, który zasubskrybowali. Dobrym pomysłem jest regularne przypominanie widzom w swoich filmach, którego dnia o danej godzinie mogą spodziewać się kolejnego filmu na kanale.
2. Zadbaj o interakcję
Jednym z kluczowych czynników dla algorytmu jest to, czy i w jaki sposób odbiorcy reagują na zamieszczony materiał. Zachęć ich zatem do komentowania np. poprzez głosowanie w komentarzach nad tematyką kolejnego filmu, zapytanie ich o opinię i doświadczenia w kwestiach poruszanych w filmie itp. Krótko mówiąc: buduj z odbiorcami relację i angażuj się w odpowiedzi w komentarzach.
Jednocześnie warto także poprosić odbiorców w każdym filmie o kliknięcie kciuka w górę i zasubskrybowanie kanału, jeśli film przypadł im do gustu. Takie działania mogą przynieść wiele nowych polubień i subskrypcji. Bardzo ważne jest jednak, aby nie robić tego nachalnie, a zwłaszcza na początku filmu. Takie działania są bowiem często odbierane negatywnie. Poczekaj z tym do końca filmu, gdy użytkownik zapozna się z jego treścią.
3. Zastosuj ciekawe miniaturki
Zastosowanie intrygującej miniatury potrafi zapewnić bardzo wysoką klikalność, a ta również jest jednym z czynników rankingowych. Warto w tym wypadku zainspirować się metodami używanymi przez twórców największych kanałów w Twojej branży. W zależności od typu prezentowanej treści można bowiem przyjąć różne strategie. Szczególnie efektywne są lekko humorystyczne miniatury.
4. Eksperymentuj z czasem trwania filmu
Jak już wiecie, średni czas oglądania filmu jest bardzo ważny w kontekście budowania zasięgów. Im więcej osób obejrzy film do końca, tym jest on według YouTube bardziej odpowiedni dla użytkowników i tym samym staje się częściej polecany. Z drugiej strony długość materiału może być sygnałem na temat wysokiej wartości merytorycznej. Zbyt długie filmy mogą jednak negatywnie odbić się na średnim czasie oglądania a także na współczynniku klikalności – część odbiorców widząc, że film trwa np. 40 minut, może zdecydować, że nie mają teraz czasu na jego obejrzenie, przez co pozyska on mniej kliknięć. To z kolei będzie negatywnie odbierane przez algorytm.
Zbyt krótkie filmy z kolei również mogą mieć negatywny wpływ na liczbę kliknięć, gdyż odbiorca może stwierdzić, że nie wyczerpują one w zadowalający sposób tematu. Należy zatem samemu znaleźć złoty środek w którym to poczujecie się także najlepiej jako twórca: jedni mają tendencję do gadatliwości (przyznaję się!), inni z kolei preferują znacznie bardziej skondensowane wypowiedzi. Ostatecznie musicie sami dobrze czuć się w danym formacie, w przeciwnym razie oglądający to zauważą, a materiały nie będą dla nich atrakcyjne.
5. Wybierz ciekawy temat i tytuł
Dobór odpowiedniego tytułu ma ogromny wpływ na klikalność i tym samym na rekomendacje. Nie od dziś wiadomo, że szerokie grono odbiorców lubi wszelkiego rodzaju podsumowania, zestawienia, porównania. Warto co pewien czas przygotować materiał typu TOP10 czy TOP3, choć naturalnie kanał nie może składać się z samych rankingów.
Bardzo popularne, zwłaszcza w czasach pandemii są też wszelkie frazy zaczynające się od „jak” i „jakie”, np.: „Jak samemu naprawić/zbudować [x]?”, „Jak ćwiczyć w domu?”, „Jakie ćwiczenia na [x]?”. Stosowanie takich fraz w tytule filmu może zdecydowanie zapewnić wyższą klikalność i zasięgi. Warto także przygotowywać treści odnoszące się do aktualnych wydarzeń czy sytuacji. Wielu odbiorców jest ciekawych komentarza czy recenzji twórcy kanału na temat danego wydarzenia lub produktu.
6. Wykorzystuj różne źródła do publikowania informacji o nowym filmie
Pamiętając o tym, że do czynników rankingowych należy także ruch zewnętrzny, zadbaj o to, aby użytkownicy trafiali na twój film z wielu źródeł. Możesz do tego wykorzystać dedykowany fanpage na Facebooku, osobną grupę na FB, profil na Instagramie, blog osobisty (lub po prostu swoją witrynę). Jeśli pozyskasz w ten sposób odbiorców, którzy wykażą jakąś formę zaangażowania w dany film, algorytm będzie go częściej proponował innym użytkownikom.
7. Twórz dobre materiały!
To oczywistość, jednak pamiętaj, że na końcu niezwykle istotne jest to, czy Twoje filmy będą po prostu interesujące dla użytkowników. Na początku naturalnie będziesz popełniał mnóstwo błędów, ale wyciągaj z nich wnioski, ucz się, podglądaj najlepszych w swojej branży. Każdy z nich też kiedyś zaczynał i zapewne także popełniał mnóstwo błędów. Z biegiem czasu inwestuj w lepszy sprzęt do nagrywania audio i wideo, pracuj nad dykcją, emisją głosu i montażem.
Dziś odbiorcy są o wiele bardziej wymagający niż w czasach początków YouTube’a, zatem wymagają coraz bardziej profesjonalnych materiałów. Inwestując czas i środki we własny rozwój, w przyszłości będziesz tworzył coraz lepsze jakościowo i merytorycznie treści. Gdy jednocześnie będziesz pamiętał o zasadach funkcjonowania algorytmu Youtube, powinieneś odnotowywać coraz wyższe zasięgi, które można przekuć na zyski z reklam czy afiliacji.
Dodatkowe sposoby monetyzacji – afiliacje i programy partnerskie
Co zrobić w sytuacji, gdy jednak zarobki z samych reklam nam nie wystarczają? Wówczas doskonałym rozwiązaniem jest wejście w program afiliacyjny, czyli nawiązanie współpracy partnerskiej ze sponsorem. To twórca wybiera, z jakimi markami i w jaki sposób chce współpracować. Może to być zarówno polecanie jakichś produktów lub usług (jak np. na przełomie 2020 i 2021 roku stosowały popularne kanały motoryzacyjne, polecające pewną porównywarkę ubezpieczeń i oferując potencjalnym klientom spore bonusy).
Innym sposobem na monetyzację mogą być płatne recenzje lub lokowanie produktów. Warto jednak wówczas zaznaczyć odbiorcom, że właśnie z tego typu materiałem wideo mają do czynienia.
Wiele kanałów generuje także zyski za pomocą sklepów z gadżetami odwołującymi się do działalności i tematyki kanału. Mogą to być np. koszulki, kubki, naklejki, a więc produkty, których zlecenie produkcji dość łatwo zamówić u firmy trzeciej i czerpać korzyści z ich sprzedaży wśród fanów swojego kanału. Twórcy wielu merytorycznych treści tworzą z kolei własne, często bardzo interesujące książki, które następnie promują na fali popularności swych kanałów.
W każdym z tych wypadków promocję warto wesprzeć zamieszczając w opisie pod filmem linki afiliacyjne czy tez linki do sklepów ze swoimi produktami.
Popularne kanały są bardzo atrakcyjne dla reklamodawców. Z ich punktu widzenia, przy niskim koszcie (np. reklamy wideo In Stream w ramach Google Ads kosztujące po kilka groszy za obejrzenie przez użytkownika) jest to ogromna baza odbiorców potencjalnie zainteresowanych ich produktami lub usługami.
Jak widać temat zarobków na YouTube, zarówno od strony twórcy, jak i reklamodawcy, jest bardzo obszerny. Warto zgłębiać tajniki tych zagadnień, aby poszerzać krąg swych odbiorców i zwiększać przychody z prowadzonych działań.
Podnieś skuteczność swoich kampanii reklamowych z certyfikowanym partnerem Google Premium.
PS: Na koniec ciekawostka. Widzieliście pierwszy film wgrany na Youtube? :) Oto i on:
Polecamy również: