Co przykuło naszą uwagę w marketingu internetowym w 2019 roku?
2019 obfitował w dziesiątki ciekawych kampanii marketingowych, które przykuły naszą uwagę. Postanowiłem wybrać kilka z nich – niekoniecznie wszystkie są wyróżnione pozytywnie. Która z nich zapadła Wam najbardziej w pamięci?
Gillette – (nie)najlepszy dla mężczyzny?
Zacznijmy od mocnego, styczniowego uderzenia, czyli słynnej reklamy Gillette, w której marka postanowiła niczym troskliwy rodzic upomnieć mężczyzn hasłem “The Best Men Can Be”
Bez względu na to, jak oceniamy reklamę Procter&Gamble, nikt nie zaprzeczy, że wywołała ona ogromną dyskusję. Mnie natomiast zastanowiło, w jakim stopniu marki powinny angażować się w sprawy społeczne. W którym momencie kończy się ich wpływ i, mówiąc wprost, powinny sobie odmówić komentowania rzeczywistości jednocześnie próbując sprzedać swój produkt? W ostateczności i tak chodzi o sprzedaż i lepszy wynik finansowy. Zdaniem analityków rynek maszynek do golenia zmniejszył się w ostatnich latach, a samo Gillette sporo straciło na rzeczy swoich tańszych konkurentów.
Dość trafne wydają się sugestie, że P&G jedną reklamą chciało zdobyć zupełnie nową grupę konsumentów. Dlaczego jednak zdecydowano się na tak ostrą reklamę? Procter&Gamble bardzo szybko wyciągnięto brudne historie z przeszłości – w tym m.in. raport Amnesty International na temat wykorzystywania oleju palmowego oraz korzystanie z dziecięcej siły roboczej. Znacznie ciekawiej postąpiła Nivea ze spotem, w którym marka zwraca się do tej bardziej wrażliwej części mężczyzn bez wskazywania palcem toksycznej męskości.
Sprawdź, czy nie szukasz
Nie ukrywam, że jestem wielkim fanem tego hasła, chociaż mocno kojarzy mi się z niezbyt miłym “sprawdź, czy cię nie ma za drzwiami”. Kampania Pracuj.pl z szefem i resztą wprawdzie nie była nowością w 2019 roku, to warto docenić, że jej kolejna edycja wypadła równie okazale. Aczkolwiek nikomu nie życzę szefa, który w taki sposób mówi o podwyżkach :)
Czy RTM jest jeszcze na czasie?
Dla osób interesujących się marketingiem RTM powolutku zjada swój ogon. Nie znaczy to, że akcje tego typu przestaną być aktualne i nie będą już generować reakcji użytkowników – w końcu lubimy, gdy marki reagują spontanicznie i żartobliwie na aktualne wydarzenia. Czasem jednak po którymś kolejnym profilu z rzędu, który próbuje swoich sił i chce wsiąść na tę karuzelę śmiechu, trochę mamy tej mody dosyć. A do tego wiele marek jest spóźnionych (już 24 godziny to za dużo, aby nawiązywać do aktualnych wydarzeń), a niektóre – przykład poniżej – z jakiegoś powodu mieszają tematykę, przez co RTM kompletnie się rozmywa.
Na szczęście wciąż spotykamy perełki, takie jak na profilach społecznościowych Lidla, Żywca czy Żubra. Niezmiennie bardzo sympatycznie prezentują się ogórki od Krakusa. Dowodzi to tylko tego, że RTM i działa do niego podobne po prostu trzeba umieć realizować zgodnie ze strategią marki.
Netflix, czyli klasa sama w sobie
Świetny produkt to jedno, jego marketingowe opakowanie – to drugie. I choć 3 sezon Stranger Things pod wieloma względami nie zachwycał, to jego kampanie reklamowe były naprawdę udane. Aż się łezka w oku zakręciła, gdy Netflix postanowił użyć formatu znanego z TVNowskiego programu “Nie do wiary” i tym samym głosem Macieja Trojanowskiego przypomnieć wydarzenia z dwóch poprzednich sezonów serialu.
Najprostsze pomysły są najlepsze
O kampanii wideo w wykonaniu OLX wspomina niemal każdy w podsumowaniach za 2019 rok. Nic w tym dziwnego, gdyż seria z Januszem Chabiorem w roli głównej idealnie trafiła w swoją grupę docelową, a nawet poza nią (sam nigdy nie korzystałem z OLX, a jednak niektóre zachowania były mi znane). Co jednak w tym wszystkim – z mojej perspektywy – najistotniejsze, to sam pomysł, który opierał się na typowych sytuacjach, które mają miejsce między użytkownikami portalu. Innymi słowy – scenariusz wymyślili sprzedający i kupujący OLX. Zadaje to nieco kłamu dogmatowi o kreatywności każdej reklamy – czasami wystarczy się schylić i spojrzeć na własne podwórko, aby dostrzec wartościowy content, niemal w całości gotowy do wykorzystania. Oczywiście nie odbieram autorom reklamy wkładu w ich pracę i nie ujmuje świetnej realizacji. Dla mnie jednak to świetny przykład, jak bardzo proste, częste komunikaty można sprawnie przekuć w doskonałą akcję marketingową.
Zyskaj więcej klientów dzięki skutecznym działaniom marketingowym z certyfikowanym partnerem Google Premium.
Na koniec muszę się Wam do czegoś przyznać – mam ogromną słabość do somsiadowych memów, dlatego poświęcę im osobny akapit. W tym roku bezdyskusyjnie najlepszy był przepiękny storytelling w wykonaniu Strefy Fotelików z Olsztyna. Chociaż raczej nie zachęcił mnie do przebrnięcia kilkuset kilometrów na Warmię, aby kupić fotelik dla dziecka, to sama historia jest doskonała i słusznie zrobiła duży hałas. Tymczasem zamykam moje wrażenia z 2019 roku, który w marketingu internetowym nie doczekał się żadnej rewolucji, a był raczej dość stabilną chwilą naszych czasów.
Polecamy również: