W tej telewizji nic nie ma!
To hasło pada często z moich ust, w momencie gdy przeskakuję z kanału na kanał bezskutecznie poszukując interesujących programów lub filmów. Gdy zastanowić się nad tym na dłużej, dochodzę do wniosku, że w telewizji oglądam jedynie sport i kilka razy w roku zdarzy mi się natrafić na dobry film. To chyba jednak kiepski wynik, biorąc pod uwagę liczbę kanałów telewizyjnych, która oscyluje w granicach setki.
Założę się, że nie jestem wyjątkiem i wielu z Was (czytelników) ma podobne odczucia. Mam świadomość, że statystyczny Polak, spędza nadal sporo czasu przed ekranem telewizora. W końcu milionowa oglądalność topowych programów nie bierze się z niczego. Poziomu tych programów nie będę komentował, bo jak komentować choćby nie tak dawno zakończony show ze znanymi (podobno) osobami, które skaczą do wody?
Spójrzmy na to z innej strony. Duża część widzów zapewne ogląda telewizję z przyzwyczajenia lub dlatego, że nie radzi sobie z nowymi technologiami. Sporo z nas szuka także innych zajęć, często nieco ambitniejszych.
Pewnie wśród waszych znajomych znajdą się osoby, które codziennie wieczorem zasiadają w fotelu, włączają telewizor i spędzają w jego towarzystwie kilka godzin. Tak naprawdę jednak okazuje się, że nie oglądają niczego konkretnego. Telewizor jest jest po prostu włączany, by w domu nie było cicho.
Znacie też pewnie wersję hardcorową – są domy, w których telewizor jest włączony od rana do późnego wieczora. Życie toczy się dla nich według ramówki poszczególnych stacji, a pięćdziesięciocalowy (lub mniejszy) przyjaciel traktowany jest wręcz jako pełnoprawny członek rodziny.
A jak często wam (świadomie) zdarza się oglądać jakiś film czy program? Czy jest jakiś program, na który czekacie?
Czy telewizor w dzisiejszych czasach nie jest już tylko rozrywką dla osób nie wymagających niczego od życia, nie ceniących swojego wolnego czasu i osób, które z takich czy innych powodów nie mogą korzystać z innych sposobów spędzania wolnego czasu?
Umarł król (tylko o tym jeszcze nie wie)
Dlaczego w czasach, gdy mamy setki kanałów telewizyjnych do dyspozycji, a na ścianach wiszą wspaniałe telewizory gwarantujące super jakość, odchodzimy od telewizji?
Oczywiście mam tutaj na myśli młodsze pokolenia, wychowane w dobie kultu internetu oraz osoby w dowolnym wieku, które dobrze radzą sobie z obsługą komputera.
Odpowiedź wydaje się banalnie prosta – bo telewizja tradycyjna tak naprawdę jest martwa. Pochodzi przecież z dawnej epoki i nie ma racji bytu w dłuższej perspektywie czasu. Wielu przedstawicieli “tradycyjnych” mediów wciąż nie zdaje sobie sprawy z tego, czym jest internet i jaki potencjał ze sobą niesie. Już mało kto ma wątpliwości co do tego, że to właśnie on zastąpi w przyszłości takie media jak telewizja, radio czy prasa. Ci, którzy tego nie dostrzegają odejdą w cień zapomnienia.
Jesteśmy nauczeni zachowań internetowych – chcemy wszystkiego tu i teraz, nie chcemy czekać np. przez cały tydzień na wywiad, film czy kolejny odcinek serialu.
Poniżej przedstawiam kilka argumentów na poparcie mojej tezy. Argumentów, które świadczą o zwycięstwie internetu nad telewizją – w niedalekiej przyszłości. Jeśli chcesz ze swoim przekazem reklamowym docierać do grupy dzisiejszych 20, 30 czy 40-latków, to powinieneś wykorzystać do tego nowoczesne kanały! Jeśli sam byś chciał produkować treści, zapomnij o telewizji, kieruj swoje kroku ku internetowi.
W dalszej części skupię się tylko i wyłącznie na treściach video, bo to do nich może odnosić się tradycyjna telewizja.
Czas…
Pokolenie dzisiejszych trzydziestolatków jest wychowane na internecie, w którym przyzwyczajeni są do tego, że oglądają treści w momencie, w którym mają na to ochotę. Nie muszą czekać do 1 w nocy, by obejrzeć np. interesujący film lub też odwrotnie, mogą w środku nocy oglądać ulubiony kanał na YouTube czy ulubiony serial na kanałach VOD.
W tradycyjnej telewizji jest to nie do przejścia.
…i miejsce
Do treści video w internecie możemy mieć dostęp praktycznie wszędzie. Jedyne czego potrzebujemy to dostęp do internetu i spory limit transferu. Zarówno z jednym i drugim sprawa w Polsce wygląda coraz lepiej. Dojeżdżasz codziennie do pracy 40 minut? Może warto wykorzystać ten czas na oglądanie ulubionych kanałów na YouTube lub wykładów na Ted.com? Przemyśl to!
Pieniądze
Większość treści w internecie jest darmowa. Ta, do której dostęp jest płatny, często daje nam możliwość płacenia tylko za materiały, które nas interesują. Pisząc “darmowa” mam na myśli to, że autorzy utrzymują się z reklam. Tutaj istotną kwestią jest by nie korzystać z oprogramowania blokującego je.
Warto wspomnieć też, że stacjom telewizyjnym produkcja treści opłaca się dopiero po osiągnięciu pewnego (zazwyczaj wysokiego) poziomu oglądalności. W internecie, ze względu na niski koszt produkcji (czasami ograniczający się do kamery i mikrofonu), możemy produkować treść praktycznie bez ponoszenia większych kosztów.
Oczywiście nie brakuje w pełni profesjonalnych treści, których produkcja generuje znaczne koszty, ale poza nimi, każdy może produkować materiały praktycznie bez kosztów i dzielić się nimi z całym światem.
Treści, głupcze!
Na kanały YouTube co minutę wrzucane są setki godzin materiałów video. Pewnie wiele z nich nie jest wartych naszej uwagi, ale ich mnogość sprawia, że każdy znajdzie coś dla siebie!
Przykład:
Wyobrażacie sobie w stacji telewizyjnej program poświęcony np. piwu? Jaka stacja zdecydowała by się produkować program o takiej tematyce? Jak często by się ukazywał, czy może mielibyśmy do niego dostęp raz w tygodniu o 1 w nocy? Czy musielibyśmy dokupić dodatkowy pakiet kanałów do naszej kablówki?
Jak w analogicznym przypadku wygląda sytuacja w internecie? Takich kanałów jest mnóstwo! Chyba najpopularniejszym na Polskim YouTube jest kanał, który prowadzi Tomasz Kopyra (sprawdź jego kanał).
Źródło: https://www.youtube.com/user/kopyr79
Materiały są wrzucane kilka razy w tygodniu, która stacja daje takie możliwości? Masz ochotę napić się dobrego piwa? Możesz od razu zobaczyć co sądzi o nim specjalista lub posłuchać recenzji i robić zakupy. Po degustacji ty także możesz podzielić się w komentarzu swoją opinią.
Dodam, że takich kanałów w innych językach jest kilkadziesiąt. Dlatego też jeśli interesujesz się piwem – z pewnością znajdziesz mnóstwo filmów dodawanych co kilka dni. W efekcie masz tyle materiałów do dyspozycji, że pewnie nie starczy ci czasu by je wszystkie obejrzeć. Weź pod uwagę, że to niszowy temat! Pomyśl ile video znajdziesz np. o sporcie czy grach.
Chcesz wiedzieć w jaki sposób przyciąć drzewko owocowe, zrobić makijaż na imprezę? Uwierz mi, na pewno na znajdziesz odpowiedź na YouTube.
Materiał telewizyjny przygotowywany jest dla ogółu – grupa odbiorców musi być liczna i z pewnością większa aniżeli dla kanału na YouTube.
Interakcja
To razem z treścią najważniejszy argument przemawiający za internetem i takimi platformami jak YouTube czy Twitch. Możliwość wymiany poglądów bezpośrednio z autorem, polemika czy możliwość dyskusji z innymi “widzami”.
Źródło: twitch.com
We wspomnianym Twitchu, służącym do streamowania gier, można na bieżąco dyskutować na czacie z innymi oglądającymi lub z autorem kanału. Dodatkowo, możemy również wspomóc finansowo konkretnych twórców przesyłając im dotacje i to na żywo! Często takie dotacje oscylują w granicach kilku dolarów, ale zdarzają się i jednorazowe sięgające kilkunastu tysięcy dolarów.
Dla wielu niszowych autorów, to swego rodzaju dodatkowe kieszonkowe i motywacja do dalszej pracy. Dla części z nich to sposób na utrzymanie się, a nawet budowanie niemałego majątku.
Czy tak może wyglądać finansowanie niszowych programów w przyszłości? Dlaczego nie!
Reklama na YouTube
Wykorzystaj to! Jeśli chcesz dotrzeć do swojej grupy docelowej to zamiast inwestować w tradycyjne media, zainwestuj w reklamę na YouTube lub innych serwisach! Jest to kierunek, w którym podąża coraz więcej firm chcących dotrzeć najatrakcyjniejszych grup docelowych!
Warto też wiedzieć, że dzięki niewielkiej konkurencji, koszt takiej reklamy jest naprawdę niski – nawet w porównaniu do innych reklam online! Jeśli chcesz więc wyprzedzić konkurencję, nie czekaj tylko działaj!
Rewolucja trwa
Serwisów do dzielenia się materiałami video jest coraz więcej – można robić to na żywo lub nie. Najpopularniejszy jest oczywiście YouTube, na którym są już teraz niektóre polskie kanały posiadające powyżej 1 mln subskrybentów! Istnieje też cała masa serwisów VOD, które są dobrze znane polskim internautom. Na pewno też polski rynek rozrusza wejście Netflixa, które ma nastąpić niebawem.
Źródło: youtube.com
Mamy nieograniczony dostęp do dopasowanych dla nas treści, o dowolnej porze i w dowolnym miejscu. Jestem pewien, że już za parę lat będzie to standardem dla większości społeczeństwa. Sam już teraz częściej sięgam po telefon komórkowy (połączony z chromecastem) niż po pilota.
Warto też sprawdzić inne platformy:
- gamingowe – Twitch.tv (mój faworyt), Gaming.youtube.com, Hitbox.tv, Azubu.tv
- tradycyjne – YouTube, Dailymotion, Vimeo
Warto także szukać innych stron z materiałami video. Szczególnie, że wiele z nich ma pełno arcyciekawej treści np. Ted.com czy 99u.com
Dowiedz się, jak prowadzić kanały w Social Media i pozyskaj zaangażowanych odbiorców.
A jak to jest w twoim przypadku? Czy video w sieci zastąpiło już tradycyjną telewizję?
Polecamy również: