Sprzedawca też człowiek, ale dobry sprzedawca to „coś” mieć musi!
Koniec roku zbliża się wielkimi krokami, co zawsze jest dobrą okazją do podsumowania wszystkiego, co się przez ten czas wydarzyło. Przeprowadzamy research w naszej pamięci i bilans tego, co przyniosło nam 365 dni, 8760 godzin, 525600 minut. Które szanse udało nam się wykorzystać i możemy ogłosić sukces, a co zrobilibyśmy zupełnie inaczej, gdyby była dana nam szansa?
W poszukiwaniu świętego Graala
Im dłużej pracuję w branży marketingu internetowego, tym więcej czytam i rozmawiam z ludźmi – współpracownikami oraz klientami. To z kolei utwierdza mnie w przekonaniu o tym, jak wielka siła (i moc!) tkwi w ludzkiej psychice, motywacji oraz wierze we własne siły i możliwości.
Porzućcie nadzieję na to, że istnieją miejsca pracy idealne, o doskonałym wizerunku, perfekcyjnych procedurach czy niezawodne. Nie ma także ani najlepszej/najtańszej i dopasowanej do potrzeb wszystkich zainteresowanych oferty na rynku. Podobnie jest z technikami sprzedaży, nie ma jednego przepisu na sukces. Składników i ich proporcji jest naprawdę wiele.
Zapytacie pewnie, co w takim razie determinuje sukces, lub jego brak, wśród handlowców? Dla mnie odpowiedź jest naprawdę prosta. Oni sami.
Tam w lustrze to (nie)stety JA
Na moim liczniku ponad 9 lat pracy w zawodzie i 9 lat obserwacji. Czasem czuję się niczym detektyw. Muszę działać dyskretnie, mieć rozległą wiedzę i angażować się w realizowane zadania.
Czy wiecie, że jeśli tak naprawdę połowę motywacji czerpiemy z otoczenia, to druga połowa zależy tylko od nas? Mając w sobie energię i chęć do odkrywania co rusz czegoś nowego, jesteśmy na dobrej drodze do sukcesu.
Znacie to magiczne i mistyczne “coś”? Mówi się, że dana osoba ma “coś” w sobie i to nas na przykład do niej przekonuje, przyciąga, intryguje. To “coś” nie może zostać wyuczone, nie obejmie tego żadna procedura, kurs czy skrypt. Dlaczego? Bo to tkwi w nas. Jest naszym dopełniającym elementem, wyróżnikiem, definiuje nas jako człowieka i pracownika.
Determinanty sukcesu
Pieniądze to dla wielu temat drażliwy, przy którym spuszczają głowę i zastanawiają się kilkakrotnie czy w ogóle mówić o nich głośno. Jeśli należysz do grona takich osób, to wpisanie się w ramy handlowca raczej nie jest ci przeznaczone. Ja zawsze mówię otwarcie – uwielbiam pieniądze i do tej pory kierowałam się dewizą, że “czas to pieniądz”. Teraz wiem, że tak, ale na krótko.
Co w takim razie decyduje o sukcesie? Może strach? Nie do końca, ponieważ uodparniamy się na niego wraz z upływem czasu. Poczucie stabilizacji i bezpieczeństwa? Współcześnie złudne pod wieloma aspektami. Więc co?
Kluczem do sukcesu może okazać się fakt, że lubimy to, co robimy i mamy ku temu odpowiednie predyspozycje. W pracy handlowca musimy lubić ludzi i nawiązywanie z nimi relacji poprzez rozmowy (zarówno telefoniczne, jak i podczas spotkań). Nie bez znaczenia jest także odpowiedzialność za to, co mówimy, by nie obiecywać przysłowiowych gruszek na wierzbie. Ja dorzucam do tego jeszcze naszą prezencję. Odpowiedni strój i wygląd to tak naprawdę wizytówka – nasza i pracodawcy. Jakie cechy uznać można jeszcze za pożądane? Na pewno asertywność, pewność siebie oraz empatia. Rozumiejąc potrzeby innych (przy zachowaniu dobra własnego i pracodawcy), możemy łatwiej odpowiedzieć na nie i przygotować odpowiednią strategię działania.
Te wszystkie elementy, a jest to zaledwie ich wycinek, stanowią istotę naszej pracy i według mnie to właśnie to “coś”, co decyduje też o tym, że chce nam się chcieć.
Jego obraz na wzór i podobieństwo
Jakie jeszcze cechy powinny charakteryzować i wyróżniać skutecznego sprzedawcę? Które kompetencje powinien on w sobie kształtować oraz wzmacniać? Z pewnością profesjonalizm, znajomość oferty swojej firmy i trzymanie ręki na pulsie, np. w zakresie poczynań konkurencji. Do tego warto dodać dobrą organizację pracy i umiejętność zarządzania czasem.
Z roku na rok obserwuję też, jak wielkie znaczenie ma szacunek do siebie oraz współpracowników, którzy wspólnie pracują na sukces firmy oraz klientów.
W byciu “dobrym” pomagają także sprecyzowane cele życiowe oraz konsekwentna realizacja planów. Często nie bez znaczenia pozostaje równowaga, szczególnie ta pomiędzy życiem prywatnym a zawodowym.
Jeśli nie wierzysz w siebie, swoje umiejętności, a życiowy optymizm i odwaga są ci obce to… z osiąganiem sukcesów w roli handlowca może być naprawdę trudno. Warto chcieć więcej i mierzyć wyżej, być gotowym do podejmowania nowych wyzwań. Nie można tego osiągać bez zaangażowania i zadowolenia z tego, co robimy.
Twórz markę osobistą
Machiavelli wskazuje w “Księciu”, że Żadna rzecz nie przysparza księciu takiego szacunku, jak wielkie przedsięwzięcia i dawanie osobistego przykładu. Dlatego też zarażajmy swoją pasją i energią innych ludzi, z którymi spotykamy się na co dzień (zarówno w pracy, w sklepie, podczas jazdy autobusem).
W okresach zmian i niestabilności ludzie szukają oparcia w przymiotach osobistych, a przede wszystkim doceniają zaufanie, którym mogą kogoś obdarzyć. Nie zapominajmy, że nasi klienci to także ludzie! Tak samo cenią kontakt z indywidualnościami, lubią słuchać tych, którzy mają coś do powiedzenia i od razu dostrzegają to “coś”. Jeśli w nich nie wzbudzisz zaufania, próżne twoje starania. Stosujesz w pracy skrypty i formułki, które brzmią niczym wyjęte z folderów reklamowych i sprzedażowych? Większość ci najzwyczajniej w świecie nie uwierzy.
Dlatego też najpierw zastanów się, czy potrafisz wykrzesać w sobie pasję i czy jest coś, czym nie dzielisz się z innymi, a może warto to zrobić? Może „wypalasz się” w pracy? Jeśli czujesz się zmęczony, odpocznij. Idź na urlop i przemyśl na spokojnie wszystkie “za” i “przeciw” byciu sprzedawcą.
Jeśli to ci nie pomoże, poszukaj inspiracji. W moim przypadku doskonale sprawdza się „energetyczna” książka, czy spotkanie w gronie życzliwych osób. Raz na jakiś czas, świetnie sprawdza się także wykład lub szkolenie z osobą znaną i cenioną w branży. Szczególnie jeśli jej osobowość jest charyzmatyczna.
Jeśli i to nie pomoże w odszukaniu źródeł motywacji, porozmawiaj ze swoim szefem, może powinieneś zajmować się czymś innym w swojej firmie. Wspólnie przedyskutujcie aktualną sytuację i poszukajcie możliwego rozwiązania. Jeśli i to nie przyniesie oczekiwanego efektu, nie oszukuj sam siebie i daj innym od siebie odpocząć. I przede wszystkim – przestań się łudzić, że to, co teraz robisz, jest dla ciebie spełnieniem marzeń.
Przepracuj to i znajdź odpowiedź
Może po prostu nie będziesz dobrym sprzedawcą, bo nie każdy może i musi nim być. To zawód bardzo specyficzny i wymagający ciągłego odkrywania, poszukiwania i ciekawości świata. Bez pasji, wiary i zaangażowania nie można się w nim realizować.
To praca, w której na co dzień masz do czynienia z całym przekrojem ludzkich osobowości w postaci współpracowników i klientów. To także nieustanny stres, obawy, że nie uda się zrealizować planu (tego własnego i targetu firmy), ale także odpowiedzialność za wszystko to, co przekazuje się w rozmowach klientowi (rozwiązania, strategia).
Odpowiedz sobie na pytanie, czy dasz sobie radę każdego dnia mierzyć się z tak ogromną dawką emocji i adrenaliny.
Zyskaj więcej klientów dzięki skutecznym działaniom marketingowym z certyfikowanym partnerem Google Premium.
Ja to uwielbiam, a Ty?