A jednak, Artur, doczytałeś do końca i zdecydowałeś się wyrazić swoją opinię ;)

No i git. A potem jest płacz i zgrzytanie zębów bo okazuje się, że
treści nie są unikalne i pytania: to co ja mam pisać? I jest kupa bo
taki zwykły koles z seo-txt powypisuje ci pierdoły, zapłacisz grosze,
dostanie wypełniacz między słowa kluczowe ale klient końcowy będzie z
tego miał g..no. No i na seo świat się nie konczy, przeciwnie – raczej
musisz dzisiaj myslec o tym, jak przekonać klienta w inny sposób niż do
tej pory. Ale jak sie jest kmiotem, którego świat ogranicza sie do
prostackiego seo w polskim stylu no to sorry. Caly problem tego kraju – nachapać sie na juz a potem neich sie wszystko wali.

Świetnie, że masz swój szablon i że go używasz. Tyle lat w branży – trudno się dziwić. Stąd też zapewne twoja opinia o niskiej użyteczności tekstu. Wyjadacza trudno zaskoczyć, ma swoje wymagania – rozumiem to. Z drugiej jednak strony, z mojego punktu widzenia jako copywritera, szczególnie ważne jest znalezienie pomysłu na to, co znajdzie się w tekście.
Kwestie hmm… powiedzmy techniczne są istotne, jednak kluczowe jest
to, jak opowiedzieć o produkcie. Podejrzewam, że nie jestem w tym odosobniony. Tak czy inaczej, jestem wdzięczny za opinię i podpowiedź. Myślę, że dobrze będzie napisać o konkretnych wytycznych, z przykładami i być może porównaniem skuteczności. Ale to następnym razem. Dziś pozwól mi zostać przy bardziej luźnych spostrzeżeniach.

Paweł – http://seo.zgred.pl/